To zwykłe przyzwyczajenie. Dobrze o tym wiem. Silne uzależnienie od drugiego człowieka... A tu masa spraw do pozałatwiania. Masa rzeczy, które potrzebują dłuższych chwil skupienia. A ja? Zajmuję się masą pierdoł, które tylko wszystko komplikują. Do niczego w ten sposób nie dojdę.
|