T: mówiłam, że nie obchodzę dnia kobiet :/
M: no i?
T: na obiad mam zjeść te kwiaty?
M: a jedz! *lekkie wku***enie*
T: oj, nie wkurzaj się, ale po hugo wafla mi te kwiaty?
M: wiesz co, oddaj mi je *wku***enie na maxa*
T: nie
*po dłuższym wpatrywaniu się w przepiękny bukiet*
T: lepiej snikersa mogłeś mi kupić
|