Super, znów to wróciło - szepnęła, podciągając do siebie kolana. Marzenia nad tym, że moglibyśmy się teraz przytulać i dawać sobie serię ty słodziutkich buziaków. W prawdzie potraktowałam Cię nie za bardzo, gdyż napchałam Cię po brzegi w szczęściu i w momencie kazałam Ci to wyrzygać, nie ty też nie byłeś bez winny, nie jestem księżniczką, świat mnie nie zabije, a im bardziej będziesz mi mówił nie, potraktuję to jako zachętę, boo ja bardzo lubię robić na przekór kochanie.
|