Wsiadam do pociągu gdziekolwiek mnie zabierze, żałuje tylko że ty mnie nie odbierzesz. Nie na tą stronę spadła życia moneta, na końcu podróży nikt na mnie nie czeka. Nazajutrz blus pustego łóżka, cisza wokół i wódka która nadal parzy w usta. Biegnę przed siebie nieznaną mi drogą, nie wiem gdzie po co i nie wiem dla kogo. Nie mam już Ciebie Największa strata. Nienawidzę za to siebie życia i całego świata. Jeszcze raz zatańcz ze mną bo chce to przeżyć, znam prawdę ale nie chce przestać wierzyć. Dlaczego mój i twój świat się zderzył? Najgorsze że na te pytania są odpowiedzi. Te dni się skończyły a koniec jest końcem, Życie życiem jaka róża takie kolce.
|