Chciałabym mieć chłopaka, który patrzyłby mi prosto w oczy i mówił, że mnie kocha. Kiedy byłoby mi zimno dałby mi swoją bluzę. Przynosiłby mi kwiaty bez żadnej okazji. Kłóciłby się ze mną i później przepraszał. Który całowałby mnie na powitanie i na pożegnanie, a przed swoimi kolegami trzymałby mnie mocno za rękę i by się nie wstydził. Który zachowywałby się jak idiota i mówił, że jestem piękna tylko po to żeby mnie pocieszyć. I który... by mnie nigdy nie skrzywdził. / mówszeptem.
|