wieczorami , nocami siadała wpatrzona w gwiazdy , myślała o wszystkim , o jej życiu , o tym kto wymyślił jej życiorys , czy może ktoś też tak siedzi i myśli podobnie , miała myśli nie z tej planety , ale gdy patrzyła tak , równocześnie myślała o swoich najbliższych , że może są gorsze dni, ale po tych dniach są takie kiedy znów jest dobrze , miała wspaniałą przyjaciółkę , przyjaciela , chłopaka , który był dla niej wszystkim , miała cudowną rodzinę , wkurzające ale kochane rodzeństwo i wszystkich w okołu , może nie wszystkich kochała , ale było jej dobrze , patrzyła w swoją ulubione gwiazde , zastanawiając się kto tam na górze , obdarzył ją takim szczęściem .
|