Kiedy coś się zaczyna układać, to ktoś zawsze wejdzie w czystych, ładnych butach i zacznie powoli to psuć.
Dla własnej przyjemności oczywiście, co się później okazuje, mojej również.
Ile ja bym dała, za ten spokój, brak pokous i grzechu. Panie Boże, dopomóż.
|