szłam przez miasto z rozmazanym tuszem , po policzkach spływały mi czarne łzy . W ręku trzymałam butelkę najgorszego wina i paliłam moje ulubione fajki , jedna za drugą . Natknęłam się na Ciebie . Gdy mnie taką zobaczyłeś zatrzymałeś mnie . Pytałeś co się stało. ?Dlaczego to robię , dlaczego piję , palę . ? A ja rzuciłam tylko cichutko , dlaczego nie pomyślałeś o tym jak łamałeś mi serce i poszłam dalej .
|