Była umówiona z nim w parku o 16:00 tak jak zawsze. Czekała na niego chociaż on miał czekać na nia, Widziała jak szedł z nisko spuszczona głową.. czuła, ze coś jest nie tak. Gdy doszedł zaczął mówić " kocham cie strasznie ale miedzy nami koniec" ona nie wiedzac co sie dzieje pobiegła do domu, trzaskajac drzwiami wyjeła kartke z szawki i zaczeła po niej pisać ocierajac łze " nie wiem co źle zrobiłam ale strasznie cie kochałam i nadal bd kochać, wiedz, ze z góry bd cie obserwować i bd nad toba czówać. Kasia. " łzy spływały coraz szybciej... tetno biło szybko postanowiła wziąść żyletke i skończyć z tym wszystkim... skończyła. On próbował dzwonić do niej lecz ona nie odbierała... postanowił pobiedz do niej ... gdy przyszedł zobaczył ja leżaca na podłodze...nie wiedział co ma zrobić, ukleknoł przed nią zobaczył list.. zaczął go czytać i łzy polały sie strumieniami.. gdy przeczytał postanowił nie żyć bez niej, wzioł żyletke i poszli razem do nieba...
|