Co z tego , że masz motor-wzruszam ramionami. - Mój narzeczony...
-Nie masz żadnego narzeczonego.Dowiedziałem się.
-Ciekawe od kogo.
-Mam swoje dojścia.-Zapala papierosa.Częstuje mnie.Odmawiam
-Szpiegujesz mnie, podglądasz...Czego TY właściwie?...
-Kocham Cię.Powiedziałem Ci to już wtedy, w lesie.
-Nie przypominaj. Rzuciłeś się na mnie jak zwierzę.Aleś oberwał, co? Myślałeś, że ze mną to...Łatwe, tak? Wydawało Ci się, że lasek i...Kto Ci pozszywał koszulę?
-Wiesz, co Ty jesteś? Sadystka! Ale przysięgam , że już nigdy. Myślałem , że Ci się podobam... Kiedy tańczyliśmy u Zośki...
-Naucz się lepiej tańczyć!
Boże, jak chcę, żeby mnie pocałował.Wariatka jestem.
|