życie to pierdolone nieustanne przeciąganie liny. to jak balansować na linii życia a śmierci.. i modlic się o każdy dzień, by kolejny był lepszy od poprzedniego. by był zapełniony szczęściem, miłością, ciepłem. nie tą wrogością, której jest pełno na każdym podwórku, w bloku, w ludziach i ich sercach. jest źle a wiem, że będzie jeszcze gorzej .
|