o, sms. ojejku, od niego. i choć myślałam, że zapomniałam, że nie jest mi potrzebny serce zaczyna bić jak głupie. ahh, chciał tylko odpowiedzieć na mojego sms-a sprzed paru dni. "nigdy nie będę potrzebował Twojej pomocy, w niczym". I bądź tu kurw.a życzliwy, chyba nie wie ile kosztuje mnie obojętność wobec niego.
|