-Dobrze, wiem, że masz mnie za...
- Tchórza? Fałszywego?
-Posłuchaj.
- Nie, ty posłuchaj.Okazałeś się być dokładnie taki jak się spodziewałam.Ja nigdy nie udawałam kogoś kim nie jestem.Zawsze byłam sobą.I to mnie zraniono przy wszystkich.
Słuchaj, nie przyszłam tu żeby na ciebie krzyczeć.
Przyszłam ci powiedzieć, że wiem jak to jest bać się pokazać od tej prawdziwej strony.
Ja się bałam. Ale już tak nie jest.
Chodzi o to, że nie obchodzi mnie co myślą o mnie inni...
ponieważ wierzę w siebie.I wiem, że wszystko się ułoży.
I pomimo tego, że nie mam rodziny, pracy ani pieniędzy na studia...
to ciebie jest mi najbardziej żal.
|