kiedyś była samotniczką, później otworzyła się na ludzi... ludzi, którzy zniszczyli jej życie...
teraz od nowa uczy się samotności... ufa tylko sobie...
nie boli ją to, że on odszedł...boli ją to, że zrobił to ze względu na swoją siostrunię... że nawet się z nią nie pożegnał...
boli ją to, że osoba, którą uważała za taką bliską...stała się po prostu suką...cholerną suką... przeraża ja to, że tamta jest w stosunku do niej gorsza niż ona sama kiedykolwiek w stosunku do swoich wrogów, a przecież kiedyś tak bardzo ją kochała...
|