Gładził jej włosy , dotykał jej dłoni - tak namiętnie jak nigdy wcześniej. Popatrzył jej w oczy , jakgdyby widział w nich całe niebo zbliżajace się do jego ciała. Jego wargi zblizaly sie do jej delikatnych ust , mowiac; że chcą kochać , bezgranicznie kochać.. - Czuła , że jest najważniejsza , ze świat należy do nich, że to wszystko będzie trwać wiecznie. Rzekome motyle rozpływały się w koncikach jej brzucha, czuła tak czuła, że może ufać , że może czuć się bezpiecznie , że może kochać . - Obudziła się. I wtedy wiedziała jak czuje się rozdeptany ślimak , po deszczu łez ..
|