tak bardzo lubiłam , kiedy był zły na mnie bo nie uważałam na przejściu dla pieszych, uwielbiałam kiedy złościł się i mówił, że jestem nieodpowiedzialna tylko dlatego że głaszczę obce psy.
Tak cholernie kochałam to , że tak dbałeś o to , żeby nikt nie nadepnął na mnie w tramwaju.
Teraz już tego nie ma. Nie zapinam pasów w samochodzie i nie uważam jak idę.
Mimo , że wiem że tego nie widzisz. Chcę ci zrobić na złość.
|