(...) Znała niemal wszystkie puby w mieście i w każdym z nich zamawiała wyłącznie czystą wódkę.
- Wódka jest jak mężczyzna - powiedziała mi kiedyś. - Aby było ci z nim dobrze, musisz trochę pocierpieć.
- I to wszystko?
- Nie! - zaśmiała się. - Trzeba jeszcze wiedzieć, kiedy zerwać, bo inaczej wszystko skończy się kacem! - usłyszałem.
|