Minęło już pół roku odkąd odszedł do innej. A ta idiotka wciąż chodzi w miejsce, gdzie zawsze się spotykali z nadzieją, że w końcu będzie tam i on. Każdego dnia rozpala w sobie wiarę, żeby następnie każdego wieczoru wracac do domu ze łzami w oczach i na nowo rozdrapaną raną na Sercu.
|