Siadając naprzeciwko siebie w przedziale pociągu W klubie przy barze, na przystanku W kolejce po gazetę, wychodząc z banku Wracając do domu, idąc do szkoły Uciekając pod dach przed deszczem Przechodząc przez przejście Schylając się po resztę rozsypaną na chodniku W bibliotece zamawiając ten sam tytuł Gdzieś w biegu, w toku gdzieś gdzie nie ma na to czasu Gdzie nie spodziewałabym się tego od razu W innym mieście patrząc w tą samą witrynę Zderzą się odbicia spojrzeń na tą jedną chwilę Na domówce, w restauracji w czytelni Płacąc rachunki w tej samej spółdzielni Idąc na spotkanie z innym, wychodząc z bramy Wiem że kiedyś się spotkamy... ''
|