I kolejnego dnia idąc bezwładnie zatłoczoną ulicą. Potykam się przesadnie o swoje nędzne życie. A ktoś ciągle rzuca mi te pieprzone kłody po nogi. Myślę, Ty sukinsynie, i tak już mam dośc swoich problemów, a Ty ciągle bezczelnie dokładasz mi problemów. Nie wiem kim jesteś, a może po prostu nie chcę wiedziec. Życie bez Ciebie jest ulotne jak chwila, tylko ta chwila jest więcej warta niż całe życie z Tobą. Jest piękna ... Co z tego że przesadnie krótka?! Wolę życ w pełni niż na minimaliźmie z myślą, że i tak mnie zranisz, zostawisz. Wolę czuc życie, życ nim.
|