Próbowałam zrozumieć swoją patologiczną potrzebę miłości i to, że jednocześnie tak wytrwale ją odrzucam. Jak mogłam łączyć w sobie tak dwie różne skrajności?Jak mogłam dać sercu to czego potrzebowało, skoro ochraniałam je wyjątkowo potężnym murem? świadomość wewnętrznej pustki chyba boli najbardziej. Z punktu widzenia medycyny brak pewnych składników chemicznych w mózgu u osób samotnych wpływa niekorzystnie na równowagę psychiczną.Może bałam się wszystko stracić? Wszystko to, co szło tak dobrze.
|