kiedy była mała, całymi dniami grała w 'the sims', tworzyła szczęśliwe rodzinki.... po kilku latach, kiedy nie miała na tyle sił by wyjść z domu, by przypadkiem znowu nie spotkać jego z nią, sięgnęła po płytę, zainstalowała grę. i tak jak kiedyś zabijała nudę, z jedną małą różnicą. stworzyła tylko jedną postać. ładną dziewczynę, z ślicznym domkiem.z pełnym kontem. wykształconą i z najwyższą posadą. ze łzami w oczach siedziała przed komputerem. płakała, bo właśnie tak widziała swoją przyszłość, bo w jej życiu układało się wszystko, oprócz kontaktów z facetami, a właściwie z tym jednym ....
|