Uslyszałam dzwięk komórki,spojrzalam na wyświetlacz 'nieznany'.-Zejdz na dół,czekam- powiedział ten glos poczym się rozłączył.Me cialo przeszedł dreszcz,motyle w brzuchu zaczęły tańczyć,a dłonie zrobiły się wilgotne.Wyjrzałam za okno,by sprawdzić,czy to prawda.To on ! Naprawde stał tam z bukietem czerwonych róż.Nogi miałam jak z waty,a schody jak na złość wydłużały się niemiłosiernie.Tak! w końcu na dole.Ujrzywszy mnie zbliżyl się w moja stronę.Dopiero zdałam sobie sprawę z tego jak wyglądam:włosy niesfornie związane w koński ogon,wyciągnięty sweter i makijaż z rana.Ale mu to nie przeszkadzało.Pocałowal mnie delikatnie w policzek czekając na moją reakcje.Nic nie rozumialam...Stałam tam i gapilam się na chlopaka,ktory mnie zdradzil i zostawił..-Kochanie przepraszam.Wróciłem.-powiedział.Łzy polecialy mi ciurkiem..Nie mogłam zrobić żadnego ruchu,stałam jak zahipnotyzowana.Tylko on wziął mnie w ramiona-Już będzie dobrze Aniołku.To byl ostatni raz..- Ale obije wiedzieliśmy,ze to nieprawda..
|