to takie chujowe uczucie , kiedy wracam do domu i podnosi mnie na duchu ,że zaraz do ciebie napisze ,że zaraz będzie dobrze i cudownie , a potem przypominam sobie ,że nie będzie miło ani dobrze tym bardziej , bo chyba już nigdy nie porozmawiamy normalnie i wtedy to już wszystko jedno
|