Kolejny raz rozkładała bezradnie ręce, by udowodnić swoją słabość do komedii romantycznych , w których koniec końcem jest oczywisty happy end. Momenty znów doprowadzają ją do rozpaczy i zużycia nadmiernej ilości chusteczek. Te myśli kują ją jak kaktus ponaglają jej instynkty i tak na prawdę nie czuje nic.
|