'Złam to serce na pół - przeżuwaj i spluń, niech resztki spłucze deszcz. Chcesz? połam na ćwierć, a gdy zlecą się dzikie koty, to je karm. Cały kurz spod wycieraczki pod moją możesz wmieść. Odpadek. Śmieć. Ja Ci to zutylizuję, a Ty idź. Idź - i błyszcz! Promieniuj i świeć! Skaż to ciało na śmierć przez zapomnienie; konturów, aury brak. Idź, wycieraj mną pysk przy piwku z koleżką kundlami obwieś mnie.'
|