komplesy to pieprzenie, bo każdy z nas to drzemie. pokochaj swe odbicie w lustrze, staniesz się marzeniem. nieodparte wrażnie, na każym supermenie, wywiera ciepły usmiech i zalotne spojrzenie.
już błyszczysz jak na scenie, zakręcasz jak zalotka, a ten którego spotkasz wpada w sieć jak płotka.
|