Obudził ją dzwonek do drzwi.Zaspana zsunęła sie z łóżka i na boso podreptała by je otworzyć. Dostrzegła twarz,której nie potrafila zapomniec,która śniła jej się w nocy i o której myślala w dzień.Ale to właśnie dziś,po roku rozłąki ujrzała go naprawdę..tego wysokiego,brązowookiego faceta,który wyciął jej 6 miesięcy z życiorysu.Rozkochał,zdradził i porzucił,niczym niepotrzebne pudełko po butach.-czego chcesz..?(wykrztusiła zaskoczona)-chciałem Cię zobaczyć..- to zobhaczyłeś!- odepchnęła go zatrzaskając mu drzwi przed nosem, jednak po chwili znów otworzyła,spojrzała na niego i rzuciła mu się na szyje szepcząc:wiem, ze będę tego żałowała, ale kocham Cie..-A on w odpowiedzi odparł to samo..Kilka tygodni później przekonała się, ze znów okłamał ją mówiąc, ze ją kocha..
|