Czekała na niego przed szkołą. Tak jej powiedział. Aby czekała bo ma jej coś ważnego do powiedzenia. Nie wiedziała co chce jej oznajmić. Po kilku minutach zaczęła się niecierpliwić. Go nadal nie było. Zza rogu wyłoniła się znajoma kurtka.. ale nie, to nie on. Denerwowała się jeszcze bardziej. Może coś mu się stało. A może po prostu coś mu wypadło i nie mógł przyjść. Po kolejnym kwadransie nie było go widać. Zrezygnowana wróciła do domu. Wieczorem przyszedł jej sms.. napisane było: ` Kochanie. Miałaś na mnie czekać.. a chciałem ci powiedzieć jak bardzo Cie kocham. P.S. wyjrzyj przez okno ` . Przed domem było pełno czerwonych róż. Ogród rozświetlały poukładane w kształcie serca świeczki. Wszystko to wyglądało cudownie. Chciała żeby czas stanął w miejscu. Chciała zostać z Nim już tak na zawsze. W tej atmosferze odzwierciedlającej doskonale ich uczucie.
|