* - Przysięgam, że odchodzę od zmysłów, mam ochotę wyskoczyć przez okno albo rzucić się pod koła taksówki. Byle przestać o nim myśleć.
- Przestaniesz. Trzeba czasu.
- Problem w tym, że nie chcę przestać. Czekałem całe życie by czuć się tak nieszczęśliwym, jeśli tylko to mnie z nim łączy to chcę tego.
* - Czego Ty chcesz?
- Ciebie.
* I tak marzę by przez przypadek Cię spotkać.
* Bo zakochani właśnie to robią. Skaczą. I święcie wierzą, że potrafią latać. Gdyby tak nie było spadalibyśmy z hukiem przez cały czas myśląc "dlaczego to cholery skoczyłem?" Oto ja, spadam. I tylko jedna osoba pozwoli mi uwierzyć, że umiem latać. Ty nią
jesteś.
* Wiecie jak radzić sobie z błędami? Najpierw przeanalizujcie problem wierzgając nogami z
bezsilności. Potem uznajcie, że przecież zawsze mogło być gorzej i za chwilę może przejechać cię japońska torpeda. Następnie po prostu to zaakceptuj. Nie zmienisz przyszłości. Skup się na teraźniejszości, bo to ona kształtuje przyszłość.
|