Wyszłam z domu w piżamie z workiem pełnym śmieci, spotkałam mojego przyjaciela i ... . Zapytał: Co ci się stało? Odparłam: Czy musi mi się stać żeby wychodzić ze śmieciami w piżamie? Jestem tylko świrniętą optymistką. Uśmiechnęłam się nieśmiało i odeszłam. W głębi duszy wiedziałam, że właśnie okłamałam jego i siebie to wszystko przez niego, to przez niego nie zakładam normalnych ubrań, wpadam na ludzi i wszystko wypada mi z rąk...
|