Bo jest taka jedna , świetna , wspaniała i urocza.Piękna , boska , czarująca dusza towarzystwa. Ma długie, blond włosy, makijaż na twarzy, lakier na paznokciach. Była inna. Była moją najlepszą przyjaciółką. Siedziałyśmy nawet w jednej ławce. Robiłyśmy wszystko razem . Zmieniła się, Zaczęła coraz bardziej , co raz mocniej się malować, oszukiwać , ganiać za chłopakami, chociaż miała dopiero 11 lat , w tym czasie mnie pochłaniały inne przyjemności niż strojenie się i dyskoteki, Szybciej dorosłam , Ona w wieku 11 lat znała wszystkich , zaliczyła wszystkie dyskoteki , wytestowała wszystkie tusze do rzęs i lakiery, znalazła sobie inną , bardziej przebojową 'przyjaciółkę', Odeszła bez słowa, bez wytłumaczenia, nawet bez skruchy , jak by nic się nie stało,. A jednak ja to bardzo przeżyłam, strata jednej przyjaciółki była dla mnie ciosem . w wieku 11 lat jeszcze nie rozumiałam zbyt wielu rzeczy, stałam się starsza i teraz już wiem ,rozumiem, lecz nadal nie mogę pojąć dlaczego odeszła bez słowa?
|