Leżąc bez ruchu na ugrzanej ziemi przez słońce, spojrzała w niebo, chciała zapomnieć o jej problemach, licząc chmury na niebie..nie udało się jej, gdyż akurat tego dnia nie było ani jednej małej chmurki na niebie. Zamknęła oczy i wtedy poczuła kroplę wody spływającą po jej policzku. Usiadła zdziwiona, przecież niebo było bez skazy.. otarła kroplę.. I zaczęła płakać..wiedziała że ta delikatna kropla to znak że już nie musi kłębić swoich uczuć w środku..i pozwolić łzą oczyścić jej życie.
|