Tak, zgadzam się - miłość to zlepek fizyki, matematyki i chemii. Czemu? Wszyscy wiedzą, że E=mc2, że 2+2=4, że H2O to symbol wody, a i tak wykonujemy zadania po kilka razy, by przekonać się, czy faktycznie tak jest. Z miłością podobnie - każdy wie, że miłość nie istnieje, a i tak pakujemy się w jakieś chore związki, tylko po to, by powiedzieć "racja, miłość istnieje tylko w filmach". Ale cierpienie okazuje się być rzeczywistością...
|