Siedziała na zaśnieżonym balkonie otulona ciepłym kocem. wpatrzona w piękno zimowej nocy uśmiechała się do księżyca i rozmyślała o chłopaku, który zmienił jej życie. wiedziała, że gdzieś daleko wpatruje się w ten sam księżyc i tak jak ona ogrzewa sobie zziębnięte dłonie kubkiem wypełnionym gorącym wywarem z kwiatu lipy. / cytrynowaaa
|