Siedziała na pomoście z oczami wbitymi w swoje odbicie i zamoczonymi stopami oczy same zachodziły łzami i po chwili jej obraz na tafli wody zupełnie się rozmazał. W końcu za plecami usłyszała głos. -Ej mała co się stało? -Nic... -I dlaatego płaczesz? - Nie. Byłam szczęśliwa wiesz? Wierzyłam, że tym razem się uda, ale rzeczywistośc jest inna... byłam tylko jednorazówką, rozumiesz jebana jednoraazówka.../niekonwencjonalna
|