Zatrzymał wzrok na tym ohydnym aerozolowym napisie, wysmarowanym przez któregoś młodego wandala na drzwiach i tynku wokół nich: "Buddo, ZATRZYMAJ ŚWIAT, JA WYSIADAM!" - o, ludzie, czy na tych paskudów nie ma już żadnej rady? Ilekroć woźny patrzał na ten napis, tylekroć czuł, że przenigdy już nie zrozumie tego świata, w którym przyjdzie mu umierać. Burknął jak zwykle: -Wysiada! Patrzcie go! Łatwo powiedzieć! - po czym odwrócił się i poczłapał z powrotem na obchód szkoły, myśląc, że o wiele trudniej niż "wysiadać" jest po prostu - żyć.
|