nawet nie wiesz jak cieszy mnie fakt, że każdego poranka na poduszce obok znajduje tą strasznie znajomą twarz. Twoją twarz. mogę bezkarnie obdarzyć Cię czułym pocałunkiem, bez obawy, że mnie odrzucisz. chodzisz ze mną po mieście trzymając za rękę i wcale nie zwracasz uwagi na to jak wyśmiewają Cię kumple. zamiast za melanż poszedłeś na kolację przygotowaną przez moją mamę. nic nie hamuje Cię przed pocałowaniem mnie w czoło, czy włosy. nigdy nie szarpniesz mnie za rękę, czy podniesiesz głos. tak cholernie się o mnie troszczysz. jakbyś mógł mnie nawet najsubtelniejszym gestem, słowem zranić. kocham Cię takiego. takiego nie obojętnego na los naszego związku, takiego.. z uczuciami. kocham, kocham! kocham cholernie.
|