To, że mówił
głównie
o sobie, nie bardzo przejmując się nieśmiałymi
próbami
Gosinych zwierzeń, było nieco kłopotliwe — bądź
co
bądź, nawet najbardziej zakochana kobieta czasem
chce
pomówić zamiast posłuchać — ale Gosia na razie
mogła
słuchać bez końca.
|