Wieczór był nadzwyczaj ciepły.Tylko lekki wiatr rozwiewał moje jasne włosy.Spotkaliśmy się w tym samym miejscu i o tej samej porze co zwykle..Nie mówiąc nic podszedłeś i przytuliłeś mnie.Poczułam Twój zapach,szepnąłeś że kochasz i w tym momencie odsunąłeś się dwa kroki dalej,powiedziałeś że wyjeżdżasz i nie wiesz kiedy wrócisz.W jednej chwili wszystkie wspólne chwile stanęły mi przed oczami..Nie mówiłeś już nic,staliśmy tam pare minut w milczeniu.Razem.Ostatni raz
|