Nie mam najmniejszego pojęcia , co się ze mną dzieje . Jestem nieobecna, czuję jak serce bije coraz to mocniej, właściwie nie wiem dla kogo i po co . Natłok myśli , których nie jestem w stanie pozbierać.Nie potrafię uśmiechać się . Nie potrafię przestać myśleć. Nie potrafię wyrzucić tych wspomnień , aby w kółko nie wracać do nich. Czuję jak z każdym odtworzonym na nowo wspomnieniem rozpadam się na milion cząsteczek , których nie mam siły i ochoty naprawiać. Teraz czas wrócić do tej szarej i pieprzonej rzeczywistości , w której jest jeszcze gorzej .
|