morze spływa z wanny na kafelki podłogi
rozrzucone, skacowane ramiona i nogi
kiedy opada mgła, wiem, to ból też opadł
zostaw strach i gniew, żal i rozpacz
wszystko powoli dochodzi do mnie
otrząsam się z goryczy najlepszych wspomnień
ciężki charakter, wiem, mam z natury
ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury
|