krzyk. płacz. trzask. zapadła nieznośna cisza. siedziała skulona przy ścianie i próbowała powstrzymać cisnące się do oczu łzy. nie umiała. nie umiała tak po prostu go zrozumieć. słowa, które wypowiadał w jej stronę nigdy nie powinny zostać wypowiedziane. zostawił ją samą, na pastwę losu. już nie obchodziło go co się z nią dzieje. ostatni płomyczek nadziei wystrzelił ku niebu i zgasł pośród narastającej ciemności.
|