siedzę i myślę. może zadzwoni! na pewno na pisze! i nagle pobudza mnie wibracja telefonu na biurku, szybko łapię go ręką po drodze obijając ją o klawiaturę i biurko. podnoszę i ku mojemu rozczarowaniu.. nie napisałaś, nie dzwonisz. to przecież tylko rozładowany telefon.
|