' znów tylko ból zaciska mi pętle na szyi
i nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.
ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów ich twarzy
ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź
i stój tam ze mną, aż się zmęczę i spadnę...'
|