Już sama nie wiem co ja wyprawiam.. Nie chcę go to po co z Nim jestem ?. Wystarczy parę słów i będzie dobrze , znajdzie inną. Ale nie to nie jest łatwe. Zawsze jest zły moment,zawsze coś się wydarzy, on cierpi a ja boję się go mocniej zranić więc ranię siebie. Czy jestem okrutna?. A może jestem za dobra?. Czemu nie może być tak jak w bajkach ?. Za jednym machnięciem różdżki wszystko będzie dobrze ../nadfiolet
|