po pierwszym spotkaniu nie wiedziałam do końca czy jesteśmy razem, czy nie. na drugim.. już tak. pamiętasz jak zabrałeś mi z kieszeni jeansów mój malinowy błyszczyk, goniłam Cię w celu odebrania Ci go, a Ty złapałeś mnie za nadgarstki i przyciągnąłeś do siebie. nasze usta się spotkały. i cóż, nie potrafią się rozdzielić.
|