Bardzo fajnie było siedzieć praktycznie obok siebie, słuchać, jak mówisz do mnie o swoich miłostkach i zastanawiać się, po co w ogóle razem siedzimy. Przecież ty wolałabyś być ze "swoimi", tak? Było właśnie tak, jak w tej pieprzonej szóstej klasie podstawówki. Tak drętwo, że aż rzygać się chciało z bólu...
|