Mało mi o nich wiadomo. Patrząc na nich, można stwierdzić, że są szczęśliwi,
bardzo szczęśliwi. I, że znają się na wylot...
Właściwie to poznali się jeszcze wtedy, kiedy on był sosną, a ona kamykiem. On patrzył na nią kątem oka, podziwiając piękno, ona uśmiechała się nieśmiało.
|