David nie odpowiedział. Jego wzrok wędrował po twarzy dziewczyny. Zatrzymał się na jej ustach.
- Ty i twoja matka macie takie same usta. Górna warga, złamanie na środku. Jak serce.
Położył palce na wargach Noi, która cofnęła się jak oparzona.
Dopiero później w łóżku, kiedy Kat i Gilbert już dawno spali, położyła swój palec w tym miejscu i w ciemnościach wyszeptała imię Davida.
|